Wszyscy pijemy wodę, bez wyjątku. Jedni wolą ją przyjmować w formie gorących napojów, a inni zimną czy gazowaną. Nie możemy się bez niej obejść dłużej niż 2-3 dni, ponieważ grozi to poważnym odwodnieniem organizmu a nawet śmiercią. Woda to podstawa życia, stąd chcielibyśmy pić jedynie tę najlepszą, najzdrowszą i najsmaczniejszą, bez chemicznych zanieczyszczeń czy osadów. Bezbutlowy dystrybutor wody filtrowanej jest jednym z lepszych rozwiązań w tym temacie. Czy to rozwiązanie ma jakieś wady?

Bezbutlowy dystrybutor wody filtrowanej – co to takiego

Najkrócej pisząc, bezbutlowy dystrybutor wody filtrowanej to urządzenie wydające wodę po jej uprzednim uzdatnieniu, a także schłodzeniu bądź podgrzaniu. Źródłem wody jest w tym przypadku sieć wodociągowa, z której woda jest dostarczana do urządzenia specjalnym wężykiem. Maszyna posiada wbudowane zasobniki na wodę (zimną, gorącą a czasem także gazowaną), w których ta jest przechowywana w bezpiecznych i hermetycznych warunkach aż do jej wydania. Budowa większości dystrybutorów tego typu jest bardzo zbliżona, podobnie jak np. samochodów. Diabeł tkwi w szczegółach, ponieważ design, dodatkowe funkcje, komfort obsługi czy rozmiar/waga grają najczęściej główną rolę przy wyborze tego rodzaju urządzenia.

Dystrybutor filtrujący czy na butle?

Można przyjąć, że mamy wybór między systemem z butlami a systemem filtrowania wody sieciowej. Ten pierwszy – ze względu na pięciogalonowe butle – jest bardzo charakterystyczny i (jeszcze) dość popularny w naszym kraju z uwagi na głęboką penetrację rynku. Świadomość klientów ulega jednak zmianie i ci zaczynają dostrzegać minusy tego rozwiązania (np. konieczność przechowywania butli, ryzyko nieregularnych dostaw, niski komfort użytkowania). Pewna korporacja od lat zaopatrywała się w kilkanaście (!) butli z wodą każdego miesiąca. Dość kompaktowe biuro nie było przystosowane do przechowywania takiej ilości „pięciogalonówek”, a sami pracownicy niechętnie je wymieniali. Pocztą pantoflową dotarła do niej informacja o bezbutlowych dystrybutorach, które wydają wodę zimną, gorącą czy gazowaną. Firma nie była nawet zainteresowana testem – policzono oszczędności i podjęto decyzję w ciągu kilkunastu minut.

Zmiana przyzwyczajeń to zazwyczaj długi proces ale warto podjąć to wyzwanie. Jeśli Twoja firma ciągle kupuje wodę w butelkach to najwyższy czas przejść na nowy poziom. Stojąc przed dylematem – woda filtrowana czy woda w butlach – ciężko wybrać właściwie skoro obie technologie dostarczają ten sam produkt. Czy na pewno?

Dostawy i magazynowanie

Przeanalizujmy wybrane zagadnienie – transport i składowanie butli 18,9L. Woda w butlach jest (gdzieś) czerpana i rozlewana, a następnie (w nieznanych warunkach) transportowana. Przed dostawą butle często są składowane w magazynach przejściowych, gdzie – ponownie – nie znamy lokalnych warunków. Na koniec może się zatem okazać, że butle z wodą do naszego biura już w momencie dostawy mają niską jakość. Idźmy dalej – zamówione butle nie trafią od razu na dystrybutor. Większość z nich będzie nadal czekała na swoją kolej, tym razem gdzieś na zapleczu firmy, prawda? Na pojemniki oddziaływać będzie najczęściej zarówno światło jak i różne temperatury, a to świetne warunki do rozwoju bakterii. Ten sam proces może także zachodzić na każdym etapie, jeszcze przed dostawą. Czy to warte potencjalnego ryzyka?

Ach te bakterie…

Wiele lat temu jednak z naszych klientów na Śląsku bardzo niechętnie rozważał zmianę systemu butli pięciogalonowych na bezbutlowy dystrybutor wody filtrowanej. Nie przekonywały go rzeczowe argumenty, bezpłatny test czy finansowe oszczędności. Gdy już daliśmy spokój… sam zadzwonił po kilku tygodniach. Okazało się, że dotychczas konsumowana woda przez weekend zmieniła kolor na szmaragdowy. Powtórzmy – woda w szczelnym zasobniku zmieniła barwę w 48 godzin. Wszyscy znamy powód. Nikt z nas nie chce pić wody, w której roi się od niebezpiecznych mikroorganizmów.

Uprzedzenia warto konfrontować z rzeczywistością i w tym przykładzie dokładnie do tego doszło. Przy pierwszej wizycie serwisowej po ok. 6 miesiącach klient rozpływał się w zaletach bezbutlowego dystrybutora. Wolał nie rozpamiętywać powodów zmiany technologii…

Bezbutlowy dystrybutor wody filtrowanej i jego zalety

Skupmy się na urządzeniach filtrujących wodę wodociągową, ponieważ te mają naprawdę dużo plusów. Ciężko jest je wszystkie wymienić, ale warto kilka podkreślić:

• Nie występuje konieczność magazynowania butli z wodą (pustych czy pełnych) ani ich wymieniania w jednostce głównej. Woda jest dostarczana do urządzenia specjalnym przewodem wodnym, którego mała średnica i elastyczność pozwala na estetyczne poprowadzenie.
• Butle pięciogalonowe powinny być utylizowane już po kilkukrotnym użyciu. To drastycznie podnosi współczynnik plastikowych odpadów i ich ilość. W dystrybutorach filtrujących w 95% przypadków jedynymi elementami wymienianymi regularnie są niewielkie a bardzo wydajne filtry. Na dodatek, część z nich można wykorzystać ponownie.
• Dystrybutor na wodę w butlach to wizyty dostawcy nawet kilka razy w miesiącu. Czy to komfortowe i dyskretne? Czy nie jest lepszym rozwiązaniem wizyta technika co 5-7 miesięcy? No właśnie.
• Nawet mały dystrybutor na butle nie grzeszy urodą. Dodatkowo, dobrze aby nie stał blisko grzejnika i/lub okna. Te problemy nie występują w przypadku dystrybutora filtrującego. W wersji nablatowej ma on naprawdę kompaktowe rozmiary pozwalające na usadowienie na blacie, pod szafkami. Mnogość kolorów pozwala dobrać kolorystykę, a zamknięta obudowa niweluje zagrożenie ze strony promieni słonecznych.

… oraz wada

Dobry marketing musi opierać się na faktach. Bezbutlowy dystrybutor wody filtrowanej to bezsprzecznie świetne rozwiązanie ale ma jeden minus. Tej technologii nie da się zastosować wszędzie. Z uwagi na ograniczenia technologiczne oraz właściwości sieci wodociągowych maszynę można zainstalować w promieniu do 30-50 metrów od źródła wody (na dystans wpływa ukształtowanie pomieszczenia oraz ilość krzywizn do pokonania). A zatem długie ciągi piesze czy rozległe hale produkcyjne są skazane na wodę w butlach lub butelki? Niekoniecznie. Przedłużenie istniejącej instalacji wodnej przez hydraulika to nie jest duży koszt. Resztą zajmiemy się my.

Co zatem wybrać?

Bezbutlowy dystrybutor wody filtrowanej, rzecz jasna. Liczba argumentów za tą technologią jest przytłaczająca. Oszczędzamy pieniądze, komfortowo korzystamy z kilku rodzajów wody czy nie zamawiamy/wymieniamy ciężkich butli. To także rozwiązanie bardziej higieniczne i – powiedzmy to szczerze – przyszłościowe. Technologia dostaw butli z wodą wydaje się, że dotarła do ściany i od wielu już lat nie ulega dalszemu rozwojowi. Maszyny filtrujące pojawiły się na rynku stosunkowo niedawno, a w międzyczasie wprowadzono już szereg usprawnień w urządzeniach. Ta branża jest bardzo dynamiczna.

Jako dello.com.pl oferujemy wyłącznie sprawdzone i pewne urządzenia. Nasze portfolio produktów od czasu do czasu ewoluuje stąd zachęcamy do sprawdzenia bieżącej oferty. Z nieukrywanym zainteresowaniem i chęcią szczerej pomocy pomożemy także dobrać właściwy model do potrzeb. Po prostu daj nam znać.